Chociaż wielu z nas klimatyzator kojarzy się tylko ze schładzaniem powietrza, nowoczesne klimatyzatory świetnie sprawdzają się również jako urządzenia grzewcze.
Osoby, które wahają się nad zainstalowaniem tego urządzenia w domu, ponieważ rzekomo jest ono użytkowane tylko latem, są zawsze mile zaskoczone, gdy dowiadują się o innych funkcjach tego wynalazku. Są jeszcze bardziej zaskoczone, gdy okazuje się, że do ogrzewania pomieszczeń klimatyzator jest powszechnie używany np. w Dani czy Norwegii.
Jak klimatyzator może ogrzewać?
Najprościej mówiąc, aby ogrzewać pomieszczenie, klimatyzator działa podobnie do pompy ciepła. A to oznacza, że pobiera powietrze ze zewnątrz domu, odzyskuje z niego tyle ciepła, ile się da, i przekazuje do mieszkania. W urządzeniu nie ma żadnych grzałek, które służyłyby ocieplaniu powietrza pompowanego do mieszkania. Klimatyzator dzięki temu zużywa naprawdę mało energii elektrycznej. Ta, którą musi zużyć jest minimalnym wydatkiem w stosunku do tego, ile ciepła z powietrza urządzenie potrafi dostarczyć. Większość klimatyzatorów radzi sobie świetnie z ogrzewaniem, gdy na zewnątrz panują temperatury do -7 stopni. Jednak istnieją modele, które potrafią odzyskać ciepło nawet z powietrza o temperaturze -15 stopni. Jak łatwo można się domyślić, im niższa temperatura na zewnątrz, tym bardziej odzysk jest utrudniony, a urządzenie pochłania więcej energii elektrycznej, by wykonać swoje zadanie.
Wnioski
Jeśli zima w Polsce jest łagodna, ogrzewanie klimatyzacją może być naprawdę oszczędnym sposobem na dostarczenie ciepła do domu. Warto wiedzieć o takiej funkcji wybierając urządzenie dla siebie i nie skupiać się tylko na właściwościach chłodzących urządzenia. Jednak gdy zima da popalić i temperatury na zewnątrz spadną poniżej – 15 stopni, klimatyzator nie poradzi sobie z dogrzaniem domu. Dlatego oprócz niego warto mieć w domu inne źródło ciepła, a klimatyzator traktować jako jego alternatywę podczas mniejszych mrozów lub urządzenie, które w miarę szybko dogrzeje dane pomieszczenie.